Niebawem wiosna obudzi roślinność do pełnego działania. Będziemy sadzić zioła na balkonach, w ogrodach i na kuchennych parapetach. Jeśli postaracie się w tym roku o dobrej jakości szałwię, już niedługo będziecie mogli spróbować fantastycznego sposobu na wykorzystanie jej do przygotowania wspaniałych chipsów. A mogą być one nie tylko oryginalnym dodatkiem do zup-kremów ale także samodzielną, pyszną przekąską.
Poniższy przepis pokazała nam podczas lutowych warsztatów z kuchni Toskanii, szefowa Karolina Lenart. Tutaj zobaczycie, co jeszcze wtedy ugotowaliśmy!
Składniki na 2 porcje:
- 10 dużych, świeżych liści szałwii
- 150 ml jasnego piwa w temperaturze pokojowej
- mąka typ 00, np. taka, oryginalna, włoska mąka TENUTE FIERRO
- olej słonecznikowy lub arachidowy do smażenia
Przygotowanie:
Przygotuj patelnię – zalej ją olejem do smażenia na wysokość 4-5 cm.
Do miski wlej piwo i używając widelca dodawaj mąkę do uzyskania konsystencji gęstego ciasta naleśnikowego.
Patelnię z olejem wstaw na palnik, poczekaj aż osiągnie wysoką temperaturę – nie czekaj, aż olej zacznie dymić! Możesz sprawdzić temperaturę wkładając na próbę jeden liść – ma wypłynąć od razu!
Liście szałwii zanurzaj w cieście używając ogonka – nie ubrudzisz rąk! Liść ma być w całości pokryty panierką.
Smaż z dwóch stron po ok 1-2 min., do uzyskania złocistego koloru.
Chipsy z szałwii podawaj jeszcze cieple, oprószone solą. Możesz je podać z zupą-kremem lub z pieczonym mięsem.
A oto, krótka instrukcja zaczerpnięta ze strony www.misya.info:
Zapraszamy do naszego sklepu internetowego!
Wow! Ale przepis. Nigdy nie spotkałam się z takim przysmakiem. Przygotowanie wydaje się niesamowicie proste a przekąska tak niesamowita, że chyba spróbuję. Wygląda apetycznie, szczególnie, że ostatecznie to chipsy 🙂
Chipsy, ale w trochę zdrowszej formie 😉 Na pewno zaskakują smakiem!!!
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Szałwia? Chipsy? Może to być dobry – spróbuję na najbliższe domowe party.
Zaskoczysz swoich gości 😉 Trzeba tylko pamiętać, żeby wybrać jak największe liście.
Wow! Uwielbiam takie nietypowe, kulinarne rozwiązania 🙂
Klaudia, a jakie to jest (nietypowo) pyszne! Niby takie listki… Szałwia jest w ogóle w Polsce zdecydowanie za rzadko wykorzystywana!